KIEŁKI I ICH UKRYTA MOC WG MEDYCYNY CHIŃSKIEJ
ENERGETYKA KIEŁKÓW WG MEDYCYNY CHIŃSKIEJ
Kiełki są jedną z najbardziej interesujących grup pokarmowych. Dlaczego? Chociażby dlatego, że właściwie każde ziarno jesteśmy w stanie skiełkować. Dodatkowo wiemy, że kiełki i „podkiełkowane” ziarno posiada o wiele więcej wartości odżywczych, niż samo ziarno. Poza tym energetyka kiełków jest bardzo ciekawa i ciężko znaleźć produkty o podobnym działaniu.
Z punktu widzenia medycyny chińskiej kiełki mocno ochładzają. Mówimy też, że kiełki są odświeżające. Dlatego osoby wychłodzone i ogólnie osłabione, najczęściej posiadające poważne zaburzenia pracy układu pokarmowego, powinny uważać z ich stosowaniem w codziennej diecie. Oczywiście chodzi tutaj o ilość i sposób ich podania.
Dla ochrony Żołądka i Śledziony przed zbytnim wychłodzeniem możemy je na chwilę zanurzyć w gorącej wodzie lub wymieszać z ciepłym posiłkiem. Oczywiście osoby nieposiadające deficytów energii Yang (w skrócie ciepła) mogą pozwolić sobie na częstsze zajadanie surowych kiełków, ale i tu zachęcam do łączenia kiełków z ciepłymi, gotowanymi posiłkami. Oprócz redukcji Gorąca, kiełki będą skuteczne w wyprowadzaniu Wilgoci i toksyn z ciała. Z tego powodu są ważnym dodatkiem do potraw na wiosnę.
PORUSZAJĄCE WŁAŚCIWOŚCI KIEŁKÓW WG MEDYCYNY CHIŃSKIEJ
Kiełki posiadają jeszcze jedną unikalną właściwość – silnie poruszają Qi i Płyny Ciała. Ich szybki przyrost sprawia, że są niezmiernie skuteczne w poruszaniu energii, która najmocniej jest zastana po zimie, kiedy to mamy najmniejszą aktywność fizyczną i najbardziej odżywczą dietę. Czyli jak najbardziej uzasadnione jest wprowadzenie kiełków do diety na przedwiośniu i wiosną, co da nam dodatkowy zastrzyk energii!
JAK KIEŁKOWAĆ?
Bardzo Was zachęcam do domowej uprawy kiełków. Koszty i nakład pracy jest niemal zerowy, a korzyści ogromne. Kiełkować można naprawdę dużo ciekawych ziaren. Najłatwiej zacząć od kupienia gotowych ziaren przeznaczonych bezpośrednio do kiełkowania.
Możemy kiełkować je w kiełkownicy, w słoiku, na talerzu. Najważniejszy jest 1 etap, czyli zalanie kiełków zimną wodą i pozostawienie ich na kilkanaście – kilkadziesiąt godzin. Później do 1-2 dni możemy je przepłukiwać zimną wodą, a po 5-7 dniach możemy już je zajadać.
CO KIEŁKOWAĆ?
Tak naprawdę możemy kiełkować wszystko – zboża, strączki, nasiona różnych roślin. Do jednych z najbardziej popularnych należą kiełki lucerny. Ich nazwa – alf alfa – oznacza „ojciec wszystkich pokarmów”, co podkreśla ich odżywczość.
Jak wszystkie kiełki, kiełki lucerny kojarzone są z szybkim wzrostem odpowiadającym energii Wiosny. Ze względu na dużą zawartość kanawaniny, kiełki lucerny nie są polecane dla osób z problemami reumatologicznymi. Jedak niektóre źródła mówią o tym, że proces kiełkowania obniża znacząco jej poziom i nie ma na nas negatywnego wpływu. Zatem zostawiam to do Waszej decyzji.
Kiełki fasoli mung są natomiast najbardziej popularne na świecie. Posiadają najzimniejszą termikę spośród wszystkich kiełków i dlatego wskazane jest ich wcześniejsze obgotowanie lub przesmażenie w woku.
Ze swojej strony bardzo polecam kiełki brokuła. Są bogate w sulforafan należący do grupy związków siarkowych i posiadającym udowodnione działanie chemoprewencyjne i wspomagające usuwanie szkodliwych substancji z ciała. Ich właściwości poprawiają m.in. detoks wątroby. Świetnie sprawdzą się przy zaburzeniach miesiączkowania wywołanych przewagą estrogenową.
JAK SPOŻYWAĆ KIEŁKI?
Jak już powyżej było powiedziane – wiele zależy od naszego indywidualnego stanu energetycznego. Najlepiej kiełki dodawać do ciepłej, gotowanej bazy: zupy, warzyw, kaszy, itd. W swojej kuchni często kiełki łączę z sokiem z cytryny lub domowym octem, solą, pieprzem, szczypiorkiem, prażonymi pestkami, np. słonecznik, dynia, nasiona konopi siewnych i w taki sposób powstaje smaczna i prosta, sezonowa sałatka, która jest świetnym dodatkiem do innych posiłków.
Kiełki przed obróbką i spożyciem dokładnie płuczemy w zimnej wodzie, a jeżeli chcemy zatrzymać je na kolejne dni, warto włożyć je do lodówki i przykryć zwilżoną ściereczką z naturalnego materiału.
Jeśli jeszcze nie czytałaś_łeś artykułu o odżywianiu wiosną, najlepiej od razu nadrobić zaległości! Więcej o kiełkach możesz dowiedzieć się z mojego webinaru: Kiełki, niedoceniane domowe superfoods!