FERMENTOWANY NAPÓJ Z KWIATÓW BZU CZARNEGO
NA CO POMAGAJĄ KWIATY BZU CZARNEGO?
Mamy sezon na kwiaty czarnego bzu! Trzeba się pospieszyć, bo okres kwitnienia jest krótki, a warto skorzystać z tak wartościowego, sezonowego produktu.
Kwiaty czarnego bzu są w swej termice chłodne, działają odświeżająco, a w połączeniu z właściwościami smaku gorzkiego i ostrego potrafią otwierać Powierzchnię (działają napotnie), dzięki czemu skutecznie wyprowadzają nadmiary Gorąca z ciała. Jest to bardzo cenna właściwość np. podczas fazy przeziębienia z objawami Gorąca, tzw. atak Gorącego Wiatru na Płuca.
Działają również skutecznie, jeśli chodzi o wyprowadzanie Wilgoci (szczególnie Gorącej Wilgoci w Dolnym Ogrzewaczu). Ponadto dobrze usuwają Toksyczne Gorąco z ciała. Swym działaniem obejmują przede wszystkim Płuca, Nerki i Pęcherz Moczowy.
Wiele osób zna kwiat czarnego bzu i najczęściej korzysta z jego suszonej formy do parzenia naparów. Taka ziołowa herbatka szczególnie pomaga, kiedy czujemy się osłabieni i przeziębieni. Bardzo popularny jest również syrop z kwiatów bzu czarnego czy przyrządzanie ich w cieście naleśnikowym. Ale jeszcze niezbyt wiele osób wie (też się dowiedziałem o tym niedawno!), że na kwiatach bzu czarnego mieszkają sobie dzikie drożdże, które umożliwiają proces fermentacji.
Czy może być coś piękniejszego niż połączenie tak wspaniałych właściwości czarnego bzu i walorów produktów fermentowanych?
JAK ZBIERAĆ KWIATY BZU CZARNEGO?
Kwiaty zbieramy OSTROŻNIE tak, aby nie strącić pyłku, który jest bardzo delikatny. Najlepiej wybrać się na zbiory około południa w słoneczny dzień. Oczywiście interesują nas te baldachy, które są dobrze rozwinięte. Tu poniżej widzicie kwiaty w różnym stadium rozwoju.
Oczywiście staramy się nie ogałacać krzewu z całości kwiatów – zostawmy przynajmniej połowę dla pszczół i innych zwierzątek, a przede wszystkim uszanujmy roślinę, która daje nam tyle dobra. Kwiaty najlepiej zbierać do koszyka, wyłożonego papierowym ręcznikiem. Po powrocie do domu warto rozłożyć kwiaty na płótnie czy ręczniku papierowym, aby wyprosić wszystkich mieszkańców.
JAK PRZYGOTOWAĆ FERMENTOWANY NAPÓJ Z KWIATÓW BZU?
Polecam fermentację w dużym słoju. Tutaj użyłem 4 litrowego słoja, do którego dodałem:
- nieco ponad 3 litry przegotowanej wody
- 8 kopiastych łyżek domowego miodu. Możecie też śmiało dodać cukier, każde słodzidło i tak zjedzą drożdże,
- porządną michę kwiatów bzu czarnego
- sok z 3 cytryn lub limonek, jeżeli macie eko cytrusy możecie dodać również całe plastry,
- 2 gałązki mięty.
Składniki dodajemy do ostudzonej wody. Przed włożeniem do słoja kwiaty należy obciąć z zielonych końcówek, które są dość gorzkawe w smaku. Całość zakręcamy (jednak niezbyt szczelnie!) i odstawiamy w miarę ciepłe miejsce, aby ruszyła fermentacja. Warto zostawić „lekko” niedokręcony słój, ponieważ fermentacja z użyciem kwiatów bzu czarnego może być bardzo burzliwa.
Z racji pogody, która była (zimno i deszcz) oraz warunków w moim mieszkaniu (jest chłodno, przewiewnie) fermentacja ruszyła dopiero po 3 dniach. Ale może być też i tak, że fermentacja ruszy już po kilkunastu godzinach. Szczególnie jeśli będą bardzo ciepłe dni. Początek procesu fermentacji zauważycie to po tym, że kwiaty zaczną wychodzić mocno na wierzch, a całość zacznie się pienić. I właśnie z racji tego, że cały napój mocno pracuje, warto ją przemieszać. Wystarczy zanurzyć kwiaty w płynie 2-3 razy dziennie.
JAK DŁUGO FERMENTOWAĆ NAPÓJ Z KWIATÓW BZU?
Ta fermentacja jest bardzo krótka, po dwóch dniach od wypłynięcia kwiatów na wierzch możecie śmiało zlewać zawartość do butelek i wstawiać do lodówki. Tak naprawdę to Wy decydujecie, w którym momencie ją zatrzymujecie.
Smakowo napój jest bardzo przyjemny, mocno orzeźwiający, lekko musujący. Możecie rozcieńczać go ciepłą przegotowaną wodą. U mnie na najbliższe 2-3 tygodnie będzie jednym z głównych napojów!
Polecam również nastawić ocet z kwiatu bzu czarnego (mój już się robi – widać go tam w tle!) oraz ocet z kwiatów akacji, ale o tym w kolejnym wpisie.